Obowiązki właściciela kota

Statystyki wskazują na to, że w co trzecim polskim domu mieszka kot. Kociarze i psiarze od lat toczą dyskusje o tym, który gatunek jest lepszym towarzyszem człowieka. Kociarze podkreślają wyższość kota nad psem tym, że są to zwierzaki prawie „bezobsługowe”, które potrafią o siebie zadbać, gdy w okolicy nie ma ich właściciela. Na czym polega podstawowa pielęgnacja kota?

Jedzenie, spanie, kuweta

Kot większość dnia przesypia. Na co dzień więc musimy zadbać o to, by pupil miał swoje legowisko w ustronnym miejscu, w którym nikt nie będzie go zaczepiał. Wiele kotów samo wybiera sobie najlepsze miejsce do drzemek. Często okazuje się, że wymyślny domek na który wydaliśmy ostatnią wypłatę wg kota jest o wiele gorszym pomysłem, niż kupka świeżo uprasowanych koszul w kącie szafy. Do codziennych obowiązków kociarza należy też karmienie zwierzaka i zapewnianie mu diety pasującej do jego potrzeb.

Koty cieszą się gdy „znajdą” dodatkową wodę w domu. Poza wodą w misce w kuchni dobrze więc zostawiać drugą miskę gdzieś w innym pokoju, by kot dużo pił, zwłaszcza w upały. Właściciel musi też regularnie opróżniać kocią kuwetę. Współczesne zbrylające się żwirki bardzo to ułatwiają. Dla kotów, zwłaszcza młodych, istotna jest też dzienna porcja zabawy.

Inne obowiązki

Na właścicielu kota spoczywają także inne obowiązki. Jest to między innymi przycinanie pazurów, których kot domowy nie masz szans spiłować sobie sam tak dobrze, jak ten, który żyje na wolności. Przycinanie pazurów nie jest trudne, trzeba tylko uważać by pupila nie zranić. Nauczy nas tego każdy lekarz weterynarii. Koty należy regularnie czesać, zwłaszcza te o długiej sierści. Myjąc się koty połykają martwe włosy, przez co „zatykają się”, wymiotują lub mają problemy z wypróżnieniem.

Raz na jakiś czas dobrze jest też podawać kotu specjalną pastę odkłaczającą. Właściciel kota, który nie zamierza prowadzić legalnej hodowli powinien również kota wysterylizować. Jeśli chcemy, by zwierzak nie chorował, musimy pamiętać o odrobaczaniu i szczepieniach. Gdy pupilowi cos dolega lub staje się markotny, należy go niezwłocznie zabrać do weterynarza.